Informacja dotycząca zjawiska hipotonii i terapii zajęciowej dla rodziców, opiekunów, nauczycieli, uczniów i terapeutów zajęciowych.
Strony
- wada postawy i dodatki
- opóźniony rozwój mowy
- funkcje wzrokowe i słuchowe
- koordynacja wzrokowo-ruchowa
- czynności manipulacyjne i manualne
- dzieci przedszkolne i szkolne
- dwujęzyczność a dzieci z trudnościami w uczeniu si...
- co mówią dzieci
- trudności rodziców :-)
- orientacja kieunkowa i przestrzenna
- koncentracja uwagi, siła uważności i nauka relaksu...
- English
- ŻYCIE W REALU CZY W LABORATORIUM
- ŚWIADOMOŚĆ I TOŻSAMOŚĆ
- Norsk
- dyspraksja
piątek, 16 grudnia 2016
czwartek, 8 grudnia 2016
PYTANIA I ODPOWIEDZI.
Dziecko bardzo mało używa lewej ręki, tak jakby o niej
zapominało: przy stole, przy zabawach manualnych, przy ubieraniu,
itp..... Ciągle przypominanie i angażowanie lewej reki
nie daje rezultatu. Może w swojej terapii miałyście podobny
przypadek?
Dobra obserwacja,
dokładnie tak samo miałam w swojej terapii bardzo podobne spostrzeżenia.
Pytałam fizjoterapeutki, jednak ona nie potrafiła mi odpowiedzieć. Teraz
z upływem czasu wiem , że:
taki sposób funkcjonowania wynika z odmiennego funkcjonowania mózgu ( typowego dla dzieci ze spectrum), a co się z tym wiąże?
- wiąże się to z obniżonym napięciem i zaburzeniami sensorycznymi, (zwykle jedna strona ciała jest silniejsza a druga słabsza)
- skrzywieniem kręgosłupa ( skolioza),
- problemy z przekraczaniem linii środka,
- słabą współpracą między półkulami,
- niezintegrowanymi ATOS I STOS
wszystko to przekłada się na słabą jakościowo współpracę rąk. Zwykle ta mniej aktywna ręka jest używana sporadycznie, z reguły to wisi (jakby była niepotrzebna, czy wręcz zbędna). Podczas różnych czynności.
Ma
to swoje odzwierciedlenie w samoobsłudze, w ubieraniu, w jedzeniu czynnościach
manipulacyjnych, w zabawie, w jedzeniu sztućcami, w pisaniu .... itp.
sposób warty wypróbowania: piktogram, gdzie ludek używa 2 rąk-kierujcie przekaz wizualny , słowny nie przyniesie rezultatu.
zabawy angażujące obie ręce (klocki, wycinanie nożyczkami, otwieranie słoików, zabawa w mycie naczyń,w ogóle wszelakie zabawy w kuchni, obustronne rysowanie, wzmacnianie centrum (pisałam już o tym wcześniej).
środa, 7 grudnia 2016
ZAPEWNIJ SWOJEMU DZIECKU LEPSZY START.(1)
CO NIECO O ROZWOJU RÓŻNYCH INTELIGENCJI.
WZROKOWA I PRZESTRZENNA- uczenie się poprzez widzenie, świadomość kształtów i
MOTORYCZNA -uczenie się poprzez ciało, rozwijanie umiejętności fizycznych, świadomość
MATEMATYCZNA rozumienie liczb, umiejętność logicznego myślenia,
MUZYCZNA- uczenie się poprzez słuchanie, świadomość dźwięków
OSOBISTA - świadomość własnej osoby, własnych myśli, uczuć i potrzeb,
SPOŁECZNA świadomość innych, dobre relacje z innymi
FILOZOFICZNA-myślenie i zadawanie pytań dotyczących sensu życia,
Rozwiązywanie problemów ( Skills Solving Problem), szukanie rozwiązań dla swoich trudnych sytuacji i elastyczność myślenia jest także szalenie ważne.
O rozwijaniu inteligencji językowej (wkrótce).
LITERATURA:
Lepszy Start .Robert Fisher (dr.pedagogiki, dyrektor Badań nad Nauczaniem Myślenia -Center for research in Teaching Thinking).
WZROKOWA I PRZESTRZENNA- uczenie się poprzez widzenie, świadomość kształtów i
przestrzeni,
JĘZYKOWA-używanie języka, żeby się uczyć, żeby mówić, czytać , pisaćMOTORYCZNA -uczenie się poprzez ciało, rozwijanie umiejętności fizycznych, świadomość
swojego ciała
NAUKOWA- zdobywanie wiedzy o świecie, ciekawość, by dowiedzieć się więcej,MATEMATYCZNA rozumienie liczb, umiejętność logicznego myślenia,
MUZYCZNA- uczenie się poprzez słuchanie, świadomość dźwięków
OSOBISTA - świadomość własnej osoby, własnych myśli, uczuć i potrzeb,
SPOŁECZNA świadomość innych, dobre relacje z innymi
FILOZOFICZNA-myślenie i zadawanie pytań dotyczących sensu życia,
Rozwiązywanie problemów ( Skills Solving Problem), szukanie rozwiązań dla swoich trudnych sytuacji i elastyczność myślenia jest także szalenie ważne.
O rozwijaniu inteligencji językowej (wkrótce).
LITERATURA:
Lepszy Start .Robert Fisher (dr.pedagogiki, dyrektor Badań nad Nauczaniem Myślenia -Center for research in Teaching Thinking).
poniedziałek, 5 grudnia 2016
Mutyzm Wybiórczy a ASD .( w ICD 11 będą już razem)
„Jednym z największych problemów diagnostycznych jest to, że często nie przeprowadza się dalszej diagnozy mutyzmu wybiórczego, gdyż zakłada się, że zaburzenia wynikające ze spektrum (autyzmu) wyjaśniają wszystkie objawy występujące u pacjenta”.
To zdanie z broszury SMIRA opisującej stanowisko tej organizacji w sprawie współwystępowania obydwu zaburzeń poparte stosowną rekomendacją profesora Michaela Ruttera z Instytutu Psychiatrii Kings College, London oddaje w pełni rzeczywistość przed jaką stają pacjenci i ich rodzice.
Często bowiem zdarza się, że diagnozowanie MW u dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu budzi wątpliwości diagnostyczne, w wyniku czego dzieci te nie otrzymują właściwego wsparcia. Wątpliwości te wynikają z wykluczenia, które znajduje się w klasyfikacji ICD-10, a które wg wielu psychiatrów nie jest zasadne.
ZMIANY W NOZOLOGII PSYCHIATRYCZNEJ: Klasyfikacja DSM-V (obowiązująca od dwóch lat m.in. w USA i Wielkiej Brytanii) dopuszcza współwystępowanie obydwu zaburzeń. Wg nieoficjalnych informacji również w przygotowywanej wersji klasyfikacji ICD-11, która ma wejść w życie w przyszłym roku zniknie wykluczenie, a zatem już bez żadnych formalnych przeszkód będzie można postawić diagnozę MW u dziecka z zaburzeniami ze spektrum autyzmu.
Poniżej stanowisko SMIRA w tej sprawie.
Wskazówki dotyczące diagnozy mutyzmu wybiórczego.
Jedynym z często zadawanych pytań w procesie diagnozy jest to, czy mutyzm wybiórczy można zdiagnozować w momencie współwystępowania innego zaburzenia, np. zaburzeń ze spektrum autyzmu (ASD).
W ramach działalności SMIRA wielokrotnie spotkać można diagnozy mutyzmu wybiórczego współwytępującego z innymi zaburzeniami, szczególnie tymi ze spektrum autyzmu. Bardzo często, przed pogłębieniem diagnostyki pod kątem ASD pacjent początkowo otrzymuje diagnozę mutyzmu wybiórczego. Zdarza się również, że mutyzm wybiórczy jest diagnozowany po potwierdzeniu występowania ASD.
Jedynym z największych problemów diagnostycznych jest to, że często nie przeprowadza się dalszej diagnozy mutyzmu wybiórczego, gdyż zakłada się, że zaburzenia wynikające ze spektrum wyjaśniają wszystkie objawy występujące u pacjenta.
Stanowisko SMIRA w sprawie diagnozy mutyzmu wybiórczego:
a) jeżeli istnieje podejrzenie, że pacjent może spełniać kryteria mutyzmu wybiórczego specjaliści powinni przeprowadzać diagnozę również pod kątem tego zaburzenia
Aktualne i rekomendowane kryteria diagnostyczne znajdują się klasyfikacji DSM 5: gdzie mutyzm wybiórczy zaliczany jest do grupy zaburzeń lękowych.
b) diagności powinni niezależnie przeprowadzać diagnozę mutyzmu wybiórczego, nawet jeżeli pacjent ma już zdiagnozowane inne zaburzenie.
Wg SMIRA wyłączenie MW z diagnozy zaburzeń już występujących działa na "niekorzyść" zarówno diagnozującego, jak i pacjenta. Oczywistym jest, że osoba z tego typu zaburzeniem również cierpieć mutyzm wybiórczy.
(więcej informacji znaleźć można w "Tackling selective mum" (Smith and Sluckin, 2015)
Alice Sluckin i Benita Rae Smith
To zdanie z broszury SMIRA opisującej stanowisko tej organizacji w sprawie współwystępowania obydwu zaburzeń poparte stosowną rekomendacją profesora Michaela Ruttera z Instytutu Psychiatrii Kings College, London oddaje w pełni rzeczywistość przed jaką stają pacjenci i ich rodzice.
Często bowiem zdarza się, że diagnozowanie MW u dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu budzi wątpliwości diagnostyczne, w wyniku czego dzieci te nie otrzymują właściwego wsparcia. Wątpliwości te wynikają z wykluczenia, które znajduje się w klasyfikacji ICD-10, a które wg wielu psychiatrów nie jest zasadne.
ZMIANY W NOZOLOGII PSYCHIATRYCZNEJ: Klasyfikacja DSM-V (obowiązująca od dwóch lat m.in. w USA i Wielkiej Brytanii) dopuszcza współwystępowanie obydwu zaburzeń. Wg nieoficjalnych informacji również w przygotowywanej wersji klasyfikacji ICD-11, która ma wejść w życie w przyszłym roku zniknie wykluczenie, a zatem już bez żadnych formalnych przeszkód będzie można postawić diagnozę MW u dziecka z zaburzeniami ze spektrum autyzmu.
Poniżej stanowisko SMIRA w tej sprawie.
Wskazówki dotyczące diagnozy mutyzmu wybiórczego.
Jedynym z często zadawanych pytań w procesie diagnozy jest to, czy mutyzm wybiórczy można zdiagnozować w momencie współwystępowania innego zaburzenia, np. zaburzeń ze spektrum autyzmu (ASD).
W ramach działalności SMIRA wielokrotnie spotkać można diagnozy mutyzmu wybiórczego współwytępującego z innymi zaburzeniami, szczególnie tymi ze spektrum autyzmu. Bardzo często, przed pogłębieniem diagnostyki pod kątem ASD pacjent początkowo otrzymuje diagnozę mutyzmu wybiórczego. Zdarza się również, że mutyzm wybiórczy jest diagnozowany po potwierdzeniu występowania ASD.
Jedynym z największych problemów diagnostycznych jest to, że często nie przeprowadza się dalszej diagnozy mutyzmu wybiórczego, gdyż zakłada się, że zaburzenia wynikające ze spektrum wyjaśniają wszystkie objawy występujące u pacjenta.
Stanowisko SMIRA w sprawie diagnozy mutyzmu wybiórczego:
a) jeżeli istnieje podejrzenie, że pacjent może spełniać kryteria mutyzmu wybiórczego specjaliści powinni przeprowadzać diagnozę również pod kątem tego zaburzenia
Aktualne i rekomendowane kryteria diagnostyczne znajdują się klasyfikacji DSM 5: gdzie mutyzm wybiórczy zaliczany jest do grupy zaburzeń lękowych.
b) diagności powinni niezależnie przeprowadzać diagnozę mutyzmu wybiórczego, nawet jeżeli pacjent ma już zdiagnozowane inne zaburzenie.
Wg SMIRA wyłączenie MW z diagnozy zaburzeń już występujących działa na "niekorzyść" zarówno diagnozującego, jak i pacjenta. Oczywistym jest, że osoba z tego typu zaburzeniem również cierpieć mutyzm wybiórczy.
(więcej informacji znaleźć można w "Tackling selective mum" (Smith and Sluckin, 2015)
Alice Sluckin i Benita Rae Smith
KOMPETENCJE SZCZĘŚLIWEGO CZŁOWIEKA. Czego powinny nauczyć się dzieci zanim dorosną.
Samoświadomość, zrozumienie siebie.
Rozumienie świata.
Zarządzanie sobą.
Budowanie relacji.
Przedsiębiorczość.
Trudno przewidzieć, jaką postać
przybierze świat, jakie wyzwania przed nami postawi, jakie zaoferuje
szanse. Zmienia się niezwykle dynamicznie. Mimo wszystko można wyróżnić
umiejętności, które są przydatne niezależnie od chwilowych zawirowań. W
tym krótkim tekście wyróżniam pięć podstawowych kompetencji, które w
moim przekonaniu powinny stać się fundamentem formułowania celów
edukacyjnych.
Samoświadomość, zrozumienie siebie.
Za
podstawową, kluczową kompetencję uznaję świadomość siebie. Adekwatne
rozpoznanie własnej psychiki, dobry kontakt z emocjami i ciałem, trafne
oszacowanie zasobów, jakimi dysponujemy (intelektualnych, emocjonalnych,
społecznych, fizycznych), talentów, predyspozycji, mocnych stron jest bezcennym kapitałem pozwalającym zaprojektować sobie miejsce w świecie,
niezależnie od zmieniających się trendów. Orientacja na poznawanie
siebie to nie tylko bezinteresowna, abstrakcyjna refleksja. Ma mocny
wymiar praktyczny – jest najskuteczniejszą drogą do doskonałości w
wybranej samodzielnie sferze, ścieżką do mistrzostwa dającego spełnienie
i zapewniającego środki do życia.
Rozwijanie samoświadomości nie jest
jednak możliwe w szkole zuniformizowanej, uczącej wszystkich tego
samego, w ten sam sposób, prowadzącej w jednym kierunku. Potrzebujemy
szkoły umożliwiającej uczniom autentyczne doświadczanie siebie, sprawdzanie .potencjału,
dającej czas na swobodną eksplorację ich osobowości, poznanie i
zrozumienie emocji, reakcji, postaw. Przyzwalającej dzieciom na
wytyczenie własnej ścieżki rozwojowej.
Potrzebujemy szkoły zachęcającej do zadawania istotnych pytań:
kim jestem, skąd przychodzę, dokąd zmierzam? Dlaczego myślę, jak myślę,
czuję, jak czuję, działam, tak jak działam? Jakie są moje potrzeby,
marzenia, aspiracje? Jaki jest sens tego, co robię? Dla kogo to robię?
Czego naprawdę chcę w życiu? W jaki sposób może to pomóc innym ludziom?
Oczywiście trudno precyzyjnie odpowiedzieć na nie w tak młodym wieku,
ale samo ich postawienie, zainicjowanie refleksji jest już niezwykle
ważne.
Rozumienie świata.
Niezwykle ważną kompetencją jest
rozumienie otaczającej rzeczywistości, zarówno jej stałych składowych
(zjawisk fizycznych i kulturowych), jak i wciąż zmieniających się
tendencji, procesów, prądów. Do tego potrzebna jest oczywiście
podstawowa wiedza, ale istotniejsza wydaje się umiejętność radzenia
sobie z informacyjnym szumem, a przede wszystkim zdolność przetwarzania faktów, analizy i syntezy, interpretowania ich i przekładania wniosków na codzienność.
Rozwijanie tej kompetencji nie jest
możliwe w szkole traktującej uczniów jak puste naczynia do napełniania
wiedzą. Nie jest możliwe w procesie nauczania rozumianego jako
transmisja faktów z głowy nauczyciela do zeszytów uczniów. Większość
informacji przekazywanych w ten sposób jest bardzo szybko zapominana.
Potrzebujemy szkoły dającej uczniom możliwość jak najpełniejszego doświadczania i przeżywania rzeczywistości.
Stawiającej na aktywność poznawczą, którą uczeń uznaje za sensowną,
użyteczną w zmaganiu się z jego własnymi trudnościami, dającą
perspektywę na odniesienie sukcesu, zaspokajającą potrzebę rozumienia
świata i działania na jego rzecz. Konieczne jest także przeorientowanie roli nauczyciela, który powinien pełnić funkcję nie pasa transmisyjnego, lecz facylitatora – organizatora i koordynatora procesu uczenia się.
Zarządzanie sobą czyli SAMoDZIELNOŚĆ.
Bardzo istotną kompetencją jest zdolność do zarządzania samym sobą: samodzielnego decydowania o własnym życiu, autonomicznego kierowania własnym rozwojem, dokonywania świadomych wyborów i do ponoszenia za nie odpowiedzialności. Kluczowa dla tej kompetencji jest samosterowność, oparta na motywacji wewnętrznej, powodującej że działamy nie pod wpływem zewnętrznych nakazów
i dyrektyw, ale z poczucia istotności podejmowania określonych działań,
przekonania, że rzeczywiście służą naszemu rozwojowi czy dobru
publicznemu.
Wzmacnianie tej kompetencji nie jest
jednak możliwe w szkole zbudowanej na modelu hierarchicznym,
autorytarnym, dyrektywnym, postrzegającej ucznia jako wykonawcę poleceń.
Potrzebujemy szkoły traktującej młodego człowieka jak lidera własnego
rozwoju, dającej mu przestrzeń do podejmowania decyzji,
dotyczących jego samego i wspólnoty, której jest częścią.
Szkoły, która nie bazuje na karach i nagrodach (ocenach, pochwałach i naganach), lecz odwołuje się do naturalnej potrzeby człowieka – potrzeby samodzielnego kierowania własnym życiem, realizowania siebie i robienia czegoś istotnego dla innych.
Podejmowania decyzji nie można bowiem nauczyć się inaczej, jak tylko podejmując decyzje.
Szkoły, która nie bazuje na karach i nagrodach (ocenach, pochwałach i naganach), lecz odwołuje się do naturalnej potrzeby człowieka – potrzeby samodzielnego kierowania własnym życiem, realizowania siebie i robienia czegoś istotnego dla innych.
Podejmowania decyzji nie można bowiem nauczyć się inaczej, jak tylko podejmując decyzje.
Budowanie relacji.
Kolejna kluczowa umiejętność związana
jest z kompetencjami interpersonalnymi. Dotyczy przede wszystkim
zdolności budowania zdrowych, partnerskich relacji, opartych na
wzajemnym szacunku i zaufaniu, na poczuciu solidarności, otwartości na
odmienność i różnorodność. Podstawą tej kompetencji jest inteligencja emocjonalna, a jej trzonem empatia – umiejętność odczytywania emocji innych ludzi, wczuwania się w ich perspektywę. Inteligencja emocjonalna umożliwia efektywne komunikowanie się, asertywne wyrażanie siebie w kontakcie z innymi,
ułatwia pracę w zespole, usprawnia współpracę w różnych sferach,
pozwala na uważne słuchanie i reagowanie na potrzeby innych ludzi bez
lekceważenia własnych.
Rozwijanie tych kompetencji nie jest
jednak możliwe w szkole, w której do autentycznych interakcji dochodzi
jedynie na przerwie. Potrzebujemy szkoły dającej przestrzeń do budowania szczerych i partnerskich relacji,
pozwalającej na rzeczywiste doświadczanie kontaktu z drugim
człowiekiem. Szkoły, w której nauczyciele i uczniowie lubią i szanują
się wzajemnie. Szkoły, w której obie grupy współpracują ze sobą,
wspierają, wymieniają się wiedzą i doświadczeniami, dyskutują i
konstruktywnie spierają się, wspólnie rozwiązują konflikty, wchodząc w
podmiotowe interakcje, służące obopólnemu rozwojowi.
Przedsiębiorczość.
Ostatnią
z kompetencji, na które zwracam uwagę to tzw. przedsiębiorczość,
zdolność do podejmowania nowatorskich działań i pomyślnej ich
finalizacji. Ludzi przedsiębiorczych charakteryzuje elastyczność,
kreatywność, umiejętność rozwiązywania problemów, szybkiego nabywania
nowych umiejętności, przekwalifikowywania się, crossowania wiedzy,
spojrzenia na rzeczywistość z różnych perspektyw, niestandardowego
myślenia. To także odwaga wychodzenia poza schemat, gotowość do
popełniania błędów (i uczenia się na nich), zdolność do podejmowania
ryzyka.
Rozwijanie tej kompetencji nie jest jednak możliwe w szkole uczącej pod testy, preferującej standardowe, schematyczne rozwiązania, usiłującej dopasować uczniów do jednolitej matrycy.
Potrzebujemy szkoły dającej przestrzeń na eksperymenty, radosne eksplorowanie, rozbudzającej naturalną ciekawość. Zachęcającej do ryzyka i przyzwalającej na popełnianie błędów. Dopuszczającej różne rozwiązania, wielorakie odpowiedzi, odmienne interpretacje. Zapewniającą swobodę twórczą. Odrzucającej prymat ocen i wyników. Dającą przestrzeń na różnorodność.
c
Rozwijanie tych kompetencji wymaga szkół
otwartych na ucznia, ufających w jego samodzielność, zdolność do
działania, umiejętność samookreślenia, podejmowania decyzji,
nastawionych na budowanie relacji i skuteczne komunikowanie się,
przyzwalających na eksperymentowanie.
c
c
autor: Tomasz Tokarz – wykładowca, coach, trener.
Subskrybuj:
Posty (Atom)