piątek, 18 marca 2016

ROLA ZABAWY.


Zabawa jest inwestycją na całe życie. Przeczytaj, co zyska przyszły dorosły, bawiąc się dzisiaj z rodzicami i rówieśnikami. To o co chodzi większości rodziców - SAMODZIELNOŚĆ.


Warto zwrócić uwagę, że niektóre zabawy mają szczególnie korzystny wpływ na rozwój dziecka. W jaki sposób proces ten następuje?



Układ przedsionkowy, czyli biegam i czytam




Pierwszym układem sensorycznym rozwijającym się już w czwartym miesiącu ciąży jest układ przedsionkowy, który reguluje poczucie ruchu i równowagi (to m.in. części ucha wewnętrznego). Kobieta aktywna ruchowo w ciąży cały czas stymuluje rozwój tego układu. Prawidłowo ukształtowany decyduje o szybkim rozwoju motoryki dużej, a więc o tym, czy dziecko będzie sprawnie chodzić, biegać, skakać, jeździć na nartach, ale nie tylko. W klasie „0” sprawny układ przedsionkowy będzie odpowiadał za utrzymywanie gałek ocznych w równowadze, co jest niezbędnym warunkiem do rozpoczęcia czytania. Ponadto bez aktywacji układu przedsionkowego, jeżeli pozostajemy w bezruchu jesteśmysenni, apatyczni, dorośli piją kolejną kawę, a dzieci nudzą się, gdyż nie są zdolne do bardziej złożonej aktywności. Dzieci często same dążą do autostymulacji, również w szkole, np. bujają się na krzesłach, kręcą się, upuszczają przedmioty, uwielbiają wesołe miasteczka i symulatory lotów.
Dlatego tak ważny jest w-f w szkole, a mąż dziwi się, że żona po lekcji aerobiku zabiera się za prace domowe, a jeszcze niedawno była tak zmęczona.
Wszystkie zabawy ruchowe kształtują prawidłowo układ przedsionkowy oraz motorykę dużą, zapewniając jednocześnie odpowiedni poziom ogólnej aktywności. Ganiany, czyli berek, akrobacje na trzepaku, rower, łyżwy, skakanie w gumę, gra w klasy rozwijają układ przedsionkowy (zmysł równowagi) oraz motorykę dużą.


Zabawa dla mózgu

Jeżeli zmysł równowagi funkcjonuje prawidłowo, dziecko zalicza o wiele mniej siniaków, szybko uczy się jeździć na rowerze, pływa na desce. To są namacalne, dla wszystkich widoczne korzyści, ale w mózgu dziecka kształtują się wówczas bardzo ważne mechanizmy odpowiadające za współpracę obu półkul mózgowych. Przy dobrej równowadze, w procesie ruchu jednocześnie uczestniczą obie półkule mózgowe, prawa i lewa strona ciała. Jeżeli wykonujemy ruchy naprzemienne (to znaczy wyzwalające aktywność jednocześnie lewej ręki i prawej nogi lub odwrotnie), to ilość połączeń nerwowych w miejscu odpowiadającym za komunikację międzypółkulową rośnie (to miejsce nazywane jest ciałem modzelowatym lub spoidłem wielkim, przypomina małą poduszkę na której osadzone są obie półkule). Pierwowzór ruchu naprzemiennego powstaje w czasie raczkowania.
Jest on akcentowany przez modelki na wybiegu (sama nazwa wybieg jest tutaj bardzo trafna i nie bez powodu kojarzy się z wybiegiem dla koni) oraz przy uprawianiu rożnych sportów np. chód, bieganie, jazda na rolkach, łyżwach, nartach, taniec, itd. Mamy  wtedy dużą szansę na prawidłową integrację międzypółkulową.



Ale dlaczego to takie ważne?




Każda z półkul przetwarza informacje w specyficzny dla niej sposób. Półkula logiczna(najczęściej lewa) zajmuje się szczegółami, częściami, przetwarzaniem języka i wzorów w sposób sekwencyjny – krok po kroku. Półkula całościowa(najczęściej prawa, nazywana też gestalt, półkulą emocjonalną, artystyczną) przetwarza informacje w sposób globalny – informacje te to obrazy, emocje, rytm, intuicja.
Współpraca między obiema półkulami zapewnia pełne wykorzystanie potencjalnych możliwości mózgu, decyduje o tym, czy tango oprócz poprawności kroków jest porywające w swoim wyrazie, czy litery ułożone po kolei w słowo są odbierane przez mózg również całościowo, co sprawia, że czytanie jest dla dziecka łatwe i przyjemne.
Przy zaburzeniach dyslektycznych podaje się często dzieciom nootropil, lek wspomagający krążenie mózgowe w rejonie spoidła wielkiego. Pamiętajmy jednak, że połączenia nerwowe w spoidle wielkim wykształcają sięw trakcie wykonywania ruchów naprzemiennych i powinny powstać w trakcie zabawy zanim dziecko pójdzie do szkoły!



Motoryka mała

Wiele zabaw kształtuje motorykę małą –sprawność dłoni i palców, wykonywanie drobnych precyzyjnych ruchów. Prawidłowo ukształtowana owocuje nie tylko czytelny charakterem pisma, ale również większą samodzielnością życiową(guziki i sznurowadła nie stanowiły dawniej takiego problemu), a w przyszłości precyzją w wykonywaniu wielu prac, nie tylko zegarmistrzowskich.
Ze względu na bliskie sąsiedztwo w mózgu ośrodka ruchowego mowy (odpowiadającego za ruchy narządów artykulacyjnych) i ośrodka ruchowego dla dłoni w płacie czołowym,stymulacja dłoni korzystnie wpływa na rozwijanie sprawności narządów mowy(artykulacyjnych), co owocuje poprawną wymową. Pchełki, bierki, gry planszowe, zabawy plasteliną, szycie, robienie na drutach, wyszywanie, rysowanie, malowanie, gra w karty, w kapsle, domino, wycinanki, plecenie wianków, struganie fujarek, klocki, puzzle, zabawki z „jajek niespodzianek” to zabawy świetnie rozwijające motorykę małą. Jednocześnie są to zabawy rozwijające koordynację wzrokowo-ruchową, analizę i syntezę wzrokową oraz koncentrację uwagi.
Zabawy ruchowe na powietrzu również rozwijają percepcję wzrokową, kształtując prawidłowe widzenie trójwymiarowe, widzenie obwodowe, perspektywę głębi.


Komunikacja przyszłego dorosłego

Ważną umiejętnością rozwijającą się podczas zabaw zespołowych o charakterze ruchowym lub tematycznym jest komunikacja językowa. Zabawa w dom, w wojnę, w Indian, w sklep, w szkołę, stanowiła swoiste pole doświadczalne dla kształtowania się tej umiejętności. Doskonalenie percepcji słuchowej również przyczyniało się do prawidłowego rozwoju mowy i języka. Taniec, granie na różnych instrumentach, doskonaliły słuch muzyczny. Śpiewanie piosenek, głuchy telefon kształtowały prawidłowy słuch fonematyczny umożliwiający różnicowanie głosek różniących się określonymi cechami (dla dziecka z zaburzonym słuchem fonemowym wyrazy: „Kasia”, „kasa” i „kasza” mogą oznaczać to samo, gdyż nie różnicuje ono głosek różniących się jedynie miejscem artykulacji – „sz”, „s”, „ś”). Opowiadanie historyjek i bajek, gra w państwa i miasta rozwijały natomiast pamięć słuchową. Im większy jest udział osobistego doświadczenia w trakcie zabawy, tym większą rolę odgrywa ona w procesie kształtowania się bazowych wzorców uczenia się.

Dotyk

Bardzo często nie doceniamy roli dotyku, tymczasem widzieć dom na obrazku (lub na ekranie), a zbudować go samemu z klocków – to dwie różne sprawy!Pamięć ruchowa i czuciowa, najczęściej niedoceniana (zostawiana dla niewidomych) pozwala przechować wiele doświadczeń. Zabawy w piaskownicy, lepienie z plasteliny, budowanie z klocków, robienie fujarek, gra na instrumentach, szycie – to tylko niektóre z zabaw pozwalających uczyć się również przez dotyk. Im bardziej atrakcyjne są zabawy, im więcej funkcji stymulują, tym bardziej intensywnie rozwija się u dzieci wyobraźnia, która pozwala nie tylko odbierać rzeczywistość, ale również ją przetwarzać i przewidywać skutki tego przetwarzania.
Wytworzone w dzieciństwie bazowe wzorce uczenia się będą decydowały, w jaki sposób dziecko będzie funkcjonowało w przyszłości.
Zastanówmy się, jakie wzorce bazowe rozwiną trzy dziewczynki bawiące się ubieraniem lalek w gotowe ubranka oraz trzy dziewczynki bawiące się w pracownię krawiecką szyjącą ubrania dla lalek. Obie grupy będą rozwijały komunikację językową, dotyk, motorykę małą. Ale tyko dziewczynki szyjące ubranka rozwiną analizę i syntezę wzrokową, widzenie symetryczne, koordynację wzrokowo ruchową, drobne precyzyjne ruchy palców oraz wyobraźnię przestrzenną, która z pewnością zaprocentuje na lekcji geometrii w szkole.
Wyobraźmy sobie chłopca, który w czasie zabawy w Indian wspina się na pagórek i chłopca, który gra w grę komputerową, sterując postacią chłopca wchodzącego na górkę. Jakie wzorce bazowe zostaną wykształcone? Chłopiec-Indianin wchodząc na górkę doświadczy zmiany grawitacji, co zostanie zakodowane w jego układzie przedsionkowym oraz poprzez czucie w ścięgnach i mięśniach kolan. Rozglądając się dookoła będzie rozwijał trójwymiarowe widzenie horyzontalne, obraz będzie rozprzestrzeniony na całej siatkówce oka, będzie również rozwijał perspektywę głębi. Doświadczy wrażenia zapachu(często nie uświadamiamy sobie tego, ale mózg zapamiętuje te wrażenia), „dotyku” nierówności terenu poprzez podeszwę obuwia, uczucia ciepła lub chłodu, być może wrażeń słuchowych (odgłosy ptaków, indiańskie nawoływania, bicie własnego serca).
Wrażenia chłopca siedzącego przed komputerem będą zupełnie inne. Układ przedsionkowy zaangażowany jest w bardzo małym stopniu (tylko równowaga statyczna), wchodzeniu figurki chłopca ekranowego na górę będzie towarzyszyło naciskanie myszki, a więc wzorzec zamiast w nogach zostanie zakodowany w dłoniach. Zamiast widzenia horyzontalnego wielbiciel gier komputerowych rozwija ogniskowanie dwuwymiarowe na płaszczyźnie – obraz skupiony jest w dołku centralnym siatkówki. Oprócz tego, że narażony jest na krótkowzroczność, słabiej rozwija perspektywę głębi, która jest niezbędna do prawidłowej oceny odległości, np. podczas manewru wyprzedzania. Brak jest wrażeń zapachu, dotyku, temperatury, dźwięk dochodzący z komputera niewiele ma wspólnego z odgłosami z rzeczywistości. Perspektywa głębi zostaje pominięta. Jeżeli wielbiciel gier mieszka np. na ósmym piętrze wieżowca i jeździ windą ma szansę odczuć zmiany grawitacji jako ucisk w żołądku, ale z wchodzeniem na górkę nadal ma to niewiele wspólnego


Rodzic uczy zabawy!

Na tle wszystkich badanych grup najrzadziej bawią się z dziećmi rodzice obecnych sześciolatków, nawet wtedy, gdy nie pracują! Często rodzice sami są „niewolnikami” seriali telewizyjnych i komputera. Takie wzorce zachowań przekazują więc swoim dzieciom uważając je często za syndrom nowoczesności. Najczęściej są zupełnie nieświadomi następstw „telewizyjnego dzieciństwa”.
Analizując wyniki badania możemy prześledzić, jak zmieniał się model zabawy na przestrzeni kilku pokoleń. Istnieją również zabawy uniwersalne, obecne w każdej grupie wiekowej, np. zabawa w ganianego i w chowanego, walka na karabiny (zmienia się tylko materiał z którego karabiny powstają) oraz zabawa lalkami (lalki też ulegają znacznym przemianom).
Rodzice zupełnie nie biorą pod uwagę tego, że zabawa z dzieckiem wywiera korzystny wpływ również na nich. Pozwala na odprężenie się od codzienności, nawiązanie dobrego kontaktu, zachowanie dobrej formy fizycznej, rozwijanie wspólnych pasji i zainteresowań, naukę różnych umiejętności.
Rodzice i Wychowawcy – pamiętajmy o tym, że tylko radosna, różnorodna, nieskrępowana zabawa w dzieciństwie może ukształtować człowieka z wyobraźnią, wykorzystującego w pełni swoje potencjalne możliwości intelektualne, widzącego wyraźnie cel i sens swojego życia, pamiętającego o tym, że obok niego żyją inni ludzie.

Bibliografia

Wykorzystano informacje zawarte w książce Carli Hannaford „Zmyślne ruchy, które doskonalą umysł. Podstawy kinezjologii edukacyjnej”, wydawnictwo Medyk Sp. z o.o., 1998.

    autor Barbara Łuczak