czwartek, 8 grudnia 2016

PYTANIA I ODPOWIEDZI.



Dziecko bardzo mało używa lewej ręki, tak jakby o niej zapominało: przy stole, przy zabawach manualnych, przy ubieraniu, itp..... Ciągle przypominanie i angażowanie lewej reki nie daje rezultatu. Może w swojej terapii miałyście podobny przypadek? 

Dobra obserwacja, dokładnie tak samo miałam w swojej terapii bardzo podobne spostrzeżenia. Pytałam fizjoterapeutki, jednak ona nie potrafiła mi odpowiedzieć. Teraz z upływem czasu wiem , że:
taki sposób funkcjonowania wynika z odmiennego funkcjonowania mózgu ( typowego dla dzieci ze spectrum), a co się z tym wiąże?
  • wiąże się  to z obniżonym napięciem i zaburzeniami sensorycznymi, (zwykle jedna strona ciała jest silniejsza a druga słabsza)
  • skrzywieniem kręgosłupa ( skolioza),
  • problemy z przekraczaniem linii środka,
  • słabą współpracą między półkulami,
  • niezintegrowanymi ATOS I STOS
wszystko to przekłada się na słabą jakościowo współpracę rąk. Zwykle ta mniej aktywna ręka jest używana sporadycznie, z reguły to wisi (jakby była niepotrzebna, czy wręcz zbędna). Podczas różnych czynności.


Ma to swoje odzwierciedlenie w samoobsłudze, w ubieraniu, w jedzeniu czynnościach manipulacyjnych, w zabawie, w jedzeniu sztućcami, w pisaniu .... itp.



sposób warty wypróbowania: piktogram, gdzie ludek używa 2 rąk-kierujcie przekaz wizualny , słowny nie przyniesie rezultatu.

zabawy angażujące obie ręce (klocki, wycinanie nożyczkami, otwieranie słoików, zabawa w mycie naczyń,w ogóle wszelakie  zabawy w kuchni, obustronne rysowanie, wzmacnianie centrum (pisałam już o tym wcześniej).

środa, 7 grudnia 2016

ZAPEWNIJ SWOJEMU DZIECKU LEPSZY START.(1)

CO NIECO O ROZWOJU RÓŻNYCH INTELIGENCJI.


WZROKOWA I PRZESTRZENNA- uczenie się poprzez widzenie, świadomość kształtów i
przestrzeni,
JĘZYKOWA-używanie języka, żeby się uczyć, żeby mówić, czytać , pisać

MOTORYCZNA -uczenie się poprzez ciało, rozwijanie umiejętności fizycznych, świadomość
 swojego ciała
NAUKOWA- zdobywanie wiedzy o świecie, ciekawość, by dowiedzieć się więcej,


MATEMATYCZNA rozumienie liczb, umiejętność logicznego myślenia,
MUZYCZNA- uczenie się poprzez słuchanie, świadomość dźwięków

OSOBISTA - świadomość własnej osoby, własnych myśli, uczuć i potrzeb,
SPOŁECZNA świadomość innych, dobre relacje z innymi

FILOZOFICZNA-myślenie i zadawanie pytań dotyczących sensu życia,

Rozwiązywanie problemów ( Skills Solving Problem), szukanie rozwiązań dla swoich trudnych sytuacji i elastyczność myślenia jest także szalenie ważne.

O rozwijaniu inteligencji językowej (wkrótce).




LITERATURA:

Lepszy Start .Robert Fisher (dr.pedagogiki, dyrektor Badań nad Nauczaniem Myślenia -Center for research in Teaching Thinking).

poniedziałek, 5 grudnia 2016

Mutyzm Wybiórczy a ASD .( w ICD 11 będą już razem)

„Jednym z największych problemów diagnostycznych jest to, że często nie przeprowadza się dalszej diagnozy mutyzmu wybiórczego, gdyż zakłada się, że zaburzenia wynikające ze spektrum (autyzmu) wyjaśniają wszystkie objawy występujące u pacjenta”. 

To zdanie z broszury SMIRA opisującej stanowisko tej organizacji w sprawie współwystępowania obydwu zaburzeń poparte stosowną rekomendacją profesora Michaela Ruttera z Instytutu Psychiatrii Kings College, London oddaje w pełni rzeczywistość przed jaką stają pacjenci i ich rodzice.
Często bowiem zdarza się, że diagnozowanie MW u dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu budzi wątpliwości diagnostyczne, w wyniku czego dzieci te nie otrzymują właściwego wsparcia. Wątpliwości te wynikają z wykluczenia, które znajduje się w klasyfikacji ICD-10, a które wg wielu psychiatrów nie jest zasadne. 


ZMIANY W NOZOLOGII PSYCHIATRYCZNEJ: Klasyfikacja DSM-V (obowiązująca od dwóch lat m.in. w USA i Wielkiej Brytanii) dopuszcza współwystępowanie obydwu zaburzeń. Wg nieoficjalnych informacji również w przygotowywanej wersji klasyfikacji ICD-11, która ma wejść w życie w przyszłym roku zniknie wykluczenie, a zatem już bez żadnych formalnych przeszkód będzie można postawić diagnozę MW u dziecka z zaburzeniami ze spektrum autyzmu.
Poniżej stanowisko SMIRA w tej sprawie. 


Wskazówki dotyczące diagnozy mutyzmu wybiórczego. 


Jedynym z często zadawanych pytań w procesie diagnozy jest to, czy mutyzm wybiórczy można zdiagnozować w momencie współwystępowania innego zaburzenia, np. zaburzeń ze spektrum autyzmu (ASD).


W ramach działalności SMIRA wielokrotnie spotkać można diagnozy mutyzmu wybiórczego  współwytępującego z innymi zaburzeniami, szczególnie tymi ze spektrum autyzmu. Bardzo często, przed pogłębieniem diagnostyki pod kątem ASD pacjent początkowo otrzymuje diagnozę mutyzmu wybiórczego. Zdarza się również, że mutyzm wybiórczy jest diagnozowany po potwierdzeniu występowania ASD. 


Jedynym z największych problemów diagnostycznych jest to, że często nie przeprowadza się dalszej diagnozy mutyzmu wybiórczego, gdyż zakłada się, że zaburzenia wynikające ze spektrum wyjaśniają wszystkie objawy występujące u pacjenta.


Stanowisko SMIRA w sprawie diagnozy mutyzmu wybiórczego:


a) jeżeli istnieje podejrzenie, że pacjent może spełniać kryteria mutyzmu wybiórczego specjaliści powinni przeprowadzać diagnozę również pod kątem tego zaburzenia
Aktualne i rekomendowane kryteria diagnostyczne znajdują się klasyfikacji DSM 5: gdzie mutyzm wybiórczy zaliczany jest do grupy zaburzeń lękowych.


b) diagności powinni niezależnie przeprowadzać diagnozę mutyzmu wybiórczego, nawet jeżeli pacjent ma już zdiagnozowane inne zaburzenie.


 Wg SMIRA wyłączenie MW z diagnozy zaburzeń już występujących działa na "niekorzyść" zarówno diagnozującego, jak i pacjenta. Oczywistym jest, że osoba z tego typu zaburzeniem również cierpieć mutyzm wybiórczy.


(więcej informacji znaleźć można w "Tackling selective mum" (Smith and Sluckin, 2015)
Alice Sluckin i Benita Rae Smith

KOMPETENCJE SZCZĘŚLIWEGO CZŁOWIEKA. Czego powinny nauczyć się dzieci zanim dorosną.

2396177587_b4ee29c60a_z 

 Samoświadomość, zrozumienie siebie.

Rozumienie świata.

Zarządzanie sobą.

Budowanie relacji.

Przedsiębiorczość.


Trudno przewidzieć, jaką postać przybierze świat, jakie wyzwania przed nami postawi, jakie zaoferuje szanse. Zmienia się niezwykle dynamicznie. Mimo wszystko można wyróżnić umiejętności, które są przydatne niezależnie od chwilowych zawirowań. W tym krótkim tekście wyróżniam pięć podstawowych kompetencji, które w moim przekonaniu powinny stać się fundamentem formułowania celów edukacyjnych.

Samoświadomość, zrozumienie siebie.

Za podstawową, kluczową kompetencję uznaję świadomość siebie. Adekwatne rozpoznanie własnej psychiki, dobry kontakt z emocjami i ciałem, trafne oszacowanie zasobów, jakimi dysponujemy (intelektualnych, emocjonalnych, społecznych, fizycznych), talentów, predyspozycji, mocnych stron jest bezcennym kapitałem pozwalającym zaprojektować sobie miejsce w świecie, niezależnie od zmieniających się trendów. Orientacja na poznawanie siebie to nie tylko bezinteresowna, abstrakcyjna refleksja. Ma mocny wymiar praktyczny – jest najskuteczniejszą drogą do doskonałości w wybranej samodzielnie sferze, ścieżką do mistrzostwa dającego spełnienie i zapewniającego środki do życia.
Rozwijanie samoświadomości nie jest jednak możliwe w szkole zuniformizowanej, uczącej wszystkich tego samego, w ten sam sposób, prowadzącej w jednym kierunku. Potrzebujemy szkoły umożliwiającej uczniom autentyczne doświadczanie siebie, sprawdzanie .potencjału, dającej czas na swobodną eksplorację ich osobowości, poznanie i zrozumienie emocji, reakcji, postaw. Przyzwalającej dzieciom na wytyczenie własnej ścieżki rozwojowej.
Potrzebujemy szkoły zachęcającej do zadawania istotnych pytań: kim jestem, skąd przychodzę, dokąd zmierzam? Dlaczego myślę, jak myślę, czuję, jak czuję, działam, tak jak działam? Jakie są moje potrzeby, marzenia, aspiracje? Jaki jest sens tego, co robię? Dla kogo to robię? Czego naprawdę chcę w życiu?  W jaki sposób może to pomóc innym ludziom? Oczywiście trudno precyzyjnie odpowiedzieć na nie w tak młodym wieku, ale samo ich postawienie, zainicjowanie refleksji jest już niezwykle ważne.

Rozumienie świata.

Niezwykle ważną kompetencją jest rozumienie otaczającej rzeczywistości, zarówno jej stałych składowych (zjawisk fizycznych i kulturowych), jak i wciąż zmieniających się tendencji, procesów, prądów. Do tego potrzebna jest oczywiście podstawowa wiedza, ale istotniejsza wydaje się umiejętność radzenia sobie z informacyjnym szumem, a przede wszystkim zdolność przetwarzania faktów, analizy i syntezy, interpretowania ich i przekładania wniosków na codzienność.
Rozwijanie tej kompetencji nie jest możliwe w szkole traktującej uczniów jak puste naczynia do napełniania wiedzą. Nie jest możliwe w procesie nauczania rozumianego jako transmisja faktów z głowy nauczyciela do zeszytów uczniów. Większość informacji przekazywanych w ten sposób jest bardzo szybko zapominana.
Potrzebujemy szkoły dającej uczniom możliwość jak najpełniejszego doświadczania i przeżywania rzeczywistości. Stawiającej na aktywność poznawczą, którą uczeń uznaje za sensowną, użyteczną w zmaganiu się z jego własnymi trudnościami, dającą perspektywę na odniesienie sukcesu, zaspokajającą potrzebę rozumienia świata i działania na jego rzecz. Konieczne jest także przeorientowanie roli nauczyciela, który powinien pełnić funkcję nie pasa transmisyjnego, lecz facylitatora – organizatora i koordynatora procesu uczenia się.

Zarządzanie sobą czyli SAMoDZIELNOŚĆ.

Bardzo istotną kompetencją jest zdolność do zarządzania samym sobą: samodzielnego decydowania o własnym życiu, autonomicznego kierowania własnym rozwojem, dokonywania świadomych wyborów i do ponoszenia za nie odpowiedzialności. Kluczowa dla tej kompetencji jest samosterowność, oparta na motywacji wewnętrznej, powodującej że działamy nie pod wpływem zewnętrznych nakazów i dyrektyw, ale z poczucia istotności podejmowania określonych działań, przekonania, że rzeczywiście służą naszemu rozwojowi czy dobru publicznemu.
Wzmacnianie tej kompetencji nie jest jednak możliwe w szkole zbudowanej na modelu hierarchicznym, autorytarnym, dyrektywnym, postrzegającej ucznia jako wykonawcę poleceń. Potrzebujemy szkoły traktującej młodego człowieka jak lidera własnego rozwoju, dającej mu przestrzeń do podejmowania decyzji, dotyczących jego samego i wspólnoty, której jest częścią.

Szkoły, która nie bazuje na karach i nagrodach (ocenach, pochwałach i naganach), lecz odwołuje się do naturalnej potrzeby człowieka – potrzeby samodzielnego kierowania własnym życiem, realizowania siebie i robienia czegoś istotnego dla innych.

Podejmowania decyzji nie można bowiem nauczyć się inaczej, jak tylko podejmując decyzje.

Budowanie relacji.

Kolejna kluczowa umiejętność związana jest z kompetencjami interpersonalnymi. Dotyczy przede wszystkim zdolności budowania zdrowych, partnerskich relacji, opartych na wzajemnym szacunku i zaufaniu, na poczuciu solidarności, otwartości na odmienność i różnorodność. Podstawą tej kompetencji jest inteligencja emocjonalna, a jej trzonem empatia – umiejętność odczytywania emocji innych ludzi, wczuwania się w ich perspektywę. Inteligencja emocjonalna umożliwia efektywne komunikowanie się, asertywne wyrażanie siebie w kontakcie z innymi, ułatwia pracę w zespole, usprawnia współpracę w różnych sferach, pozwala na uważne słuchanie i reagowanie na potrzeby innych ludzi bez lekceważenia własnych.
Rozwijanie tych kompetencji nie jest jednak możliwe w szkole, w której do autentycznych interakcji dochodzi jedynie na przerwie. Potrzebujemy szkoły dającej przestrzeń do budowania szczerych i partnerskich relacji, pozwalającej na rzeczywiste doświadczanie kontaktu z drugim człowiekiem. Szkoły, w której nauczyciele i uczniowie lubią i szanują się wzajemnie. Szkoły, w której obie grupy współpracują ze sobą, wspierają, wymieniają się wiedzą i doświadczeniami, dyskutują i konstruktywnie spierają się, wspólnie rozwiązują konflikty, wchodząc w podmiotowe interakcje, służące obopólnemu rozwojowi.

Przedsiębiorczość.

Ostatnią z kompetencji, na które zwracam uwagę to tzw. przedsiębiorczość, zdolność do podejmowania nowatorskich działań i pomyślnej ich finalizacji. Ludzi przedsiębiorczych charakteryzuje elastyczność, kreatywność, umiejętność rozwiązywania problemów, szybkiego nabywania nowych umiejętności, przekwalifikowywania się, crossowania wiedzy, spojrzenia na rzeczywistość z różnych perspektyw, niestandardowego myślenia. To także odwaga wychodzenia poza schemat, gotowość do popełniania błędów (i uczenia się na nich), zdolność do podejmowania ryzyka.

Rozwijanie tej kompetencji nie jest jednak możliwe w szkole uczącej pod testy, preferującej standardowe, schematyczne rozwiązania, usiłującej dopasować uczniów do jednolitej matrycy. 

Potrzebujemy szkoły dającej przestrzeń na eksperymenty, radosne eksplorowanie, rozbudzającej naturalną ciekawość. Zachęcającej do ryzyka i przyzwalającej na popełnianie błędów. Dopuszczającej różne rozwiązania, wielorakie odpowiedzi, odmienne interpretacje. Zapewniającą swobodę twórczą. Odrzucającej prymat ocen i wyników. Dającą przestrzeń na różnorodność.
c
Rozwijanie tych kompetencji wymaga szkół otwartych na ucznia, ufających w jego samodzielność, zdolność do działania, umiejętność samookreślenia, podejmowania decyzji, nastawionych na budowanie relacji i skuteczne komunikowanie się, przyzwalających na eksperymentowanie.

c
c
autor: Tomasz Tokarz – wykładowca, coach, trener.